Przewodniczący KRRiT zdecyduje czy prognoza pogody godzi w rację stanu
Kara, jaką nałożył Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski na Radio Zet za informację o tym, że przejazd prezydenta Ukrainy przez Polskę odbył się bez wiedzy polskich władz, uzasadniona została jej „sprzecznością z prawem, polską racją stanu i dobrem społecznym”, co przewiduje art. 18.1 ustawy o radiofonii i telewizji. Nadawca odwoła się od tej decyzji do sądu.
Przewodniczący nie wykazał, jakie prawo naruszył dziennikarz tą informacją. Pozostają zatem „racja stanu i dobro społeczne”. Poprzednie składy KRRiT nie używały tych sformułowań art.18.1 jako podstawy swoich decyzji, bo oskarżenia o ich naruszenie były trudne do utrzymania w sądzie.
Co bowiem jest polską racją stanu? A co jest dobrem społecznym? Czy podanie informacji o przejeździe prezydenta Ukrainy przez Polskę narusza te wartości? Przewodniczący Świrski uważa, że tak, sąd może być przeciwnego zdania, ale dowiemy się o tym za parę lat. Do tego czasu pozostanie zagrożenie decyzjami szefa KRRiT, które mogą stać się podstawą do nie przedłużenia koncesji mediom.
Kara dla Radia Zet sygnalizuje, że przewodniczący Świrski może ukarać za wszystko, nawet za prognozę złej pogody na żniwa, jeśli jego zdaniem ugodzi ona w dobro społeczne czy rację stanu. Właśnie tak Przewodniczący KRRiT pojmuje stanie „na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji”, co nakazuje mu Konstytucja.
Towarzystwo Dziennikarskie
Warszawa, 19 sierpnia 2023