O co tu chodzi?
Suchy Bór to dawniej nie Tempelhof, ale to drobiazg. Ważne jest to, co prezes TVPiS miał na myśli, gdy mówił, że dwujęzyczne nazwy miejscowości na Opolszczyźnie to dowód „polskiej gościnności”. Czy może ona się skończyć, jeśli Niemcy nie wypłacą reparacji, o które nie występujemy?
Andrzej Krajewski
Towarzystwo Dziennikarskie