AktualnościRaporty

Raport Towarzystwa Dziennikarskiego – Media lokalne podczas wyborów samorządowych 2024

Media lokalne podczas wyborów samorządowych 2024 w:
Bielsku-Białej, Bieruniu, Ciechanowie, Cieszynie, Grajewie, Nowej Soli, Olkuszu, Sandomierzu, Sochaczewie, Strzegomiu, Suwałkach, Świdnicy, Trzebnicy i Zamościu

Nasz raport o mediach w 14 miastach Polski w czasie wyborów samorządowych 2024 roku dowodzi, że nie miały one decydującego wpływu na osłabienie lokalnej władzy. A to nastąpiło.

Pięć lat temu w 10 z tych samych 14 miast ich włodarze wygrali wybory już w pierwszej turze, w pozostałych – w drugiej. Zmiany lokalnej władzy nie było. W 2024 roku tylko w dwóch miastach władza wygrała w pierwszej turze. Także w dwóch wygrali jej konkurenci. W drugiej turze w połowie miast wygrała władza, w połowie – konkurenci. Czyli jest dwa razy lepiej niż pięć lat temu, jeśli zmianę władzy uznajemy za plus. Czy lokalne media miały w tym swój udział? To wymagałoby zbadania motywacji wyborców w tych miastach, a takich możliwości nie mieliśmy.

Nasze badanie natomiast wykazało, że lokalne media są różne. I te niezależne, i te samorządowe. Całkowitą zależność od władzy wykazuje pięć samorządowych gazet: w Grajewie, Nowej Soli, Olkuszu, Strzegomiu i Zamościu. Są w kagańcu i na krótkiej smyczy, przy nodze. Na dłuższej smyczy biega także pięć gazet samorządowych w: Ciechanowie, Sandomierzu, Sochaczewie, Suwałkach i Świdnicy. Pomiędzy nimi są samorządówki w Bielsku-Białej, Bieruniu i Cieszynie. Ostatnia, Trzebnica, to przypadek szczególny: jest jeszcze zamknięta w klatce, którą otwiera tylko ręka burmistrza.

Media niezależne też są różne – te korzystające z prawa do krytyki, jak wilki, i te skubiące z paśnika władzy. Pierwsze są w: Bielsku-Białej, Ciechanowie, Sochaczewie, Świdnicy i Zamościu. Drugie – w Strzegomiu i w Suwałkach. W pięciu – pośrednie (Bieruń, Cieszyn, Grajewo, Nowa Sól, Sandomierz). W Olkuszu wolnych mediów nie ma, bo samorządowe i wolne są takie same, a w Trzebnicy wilki węszą, tropią i wyją najbardziej.

Z  naszej obserwacji nie dało się wyprowadzić zależności między jakością mediów a trwałością władzy. Jeśli taki związek gdzieś jest, to w Trzebnicy, gdzie wolne media ujawniły, że burmistrz ma proces o krzywoprzysięstwo, że w gminie w pandemii ginęły fundusze, a mimo to władza wygrała w pierwszej turze, choć może przez oszustwo. Ale gdyby nie waleczna „Gazeta Trzebnicka” i lizusowska „Panorama Trzebnicka”(rekord: 15 zdjęć burmistrza na jednej stronie) to burmistrz Długozima miałby przewagę większą niż o pół głosu.

Media samorządowe kosztują. Na „Gazetę Grajewską” poszło 200 tysięcy z 8,7 mln złotych budżetu Grajewa. W dużych miastach te koszty idą w miliony. Samorządowcy je wydają, bo mogą. Pozwala im na to art. 10 ustawy o gospodarce komunalnej (gmina może zajmować się „działalnością doradczą, promocyjną, edukacyjną i wydawniczą na rzecz samorządu terytorialnego”) i art. 7 ustawy o samorządzie gminnym („promocja gminy”, „wspieranie i upowszechnianie idei samorządowej”).

Która z partii odważy się na likwidację prasy samorządowej? Jak twierdzi Andrzej Andrysiak, szef Rady Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych: „Przyszłość lokalnego rynku medialnego jest istotniejsza dla jakości polskiej demokracji niż przetrwanie TVP, Polskiego Radia i PAP”.

Zachęcamy do lektury naszego raportu i opartego na nim badania propagandowych treści wyborczych w prasie samorządowej dr Krzysztofa Grzegorzewskiego.  

Warszawa, 3 maja 2024 r.


Raport Towarzystwa Dziennikarskiego – Media lokalne podczas wyborów samorządowych 2024

Prasa samorządowa jako nośnik propagandowych treści wyborczych – dr Krzysztof Grzegorzewski

Jeden komentarz do “Raport Towarzystwa Dziennikarskiego – Media lokalne podczas wyborów samorządowych 2024

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *