Potrzebne europejskie przebudzenie w sprawie mediów publicznych
Pilnie potrzebne jest przebudzenie Europy, aby stworzyć media publiczne przyszłości – piszą Reporterzy Bez Granic w swoim najnowszym raporcie „Presja na media publiczne: decydujący test dla europejskich demokracji”.
Polska jest w grupie krajów, które kuleją pod względem niezależności mediów rozumianej w duchu europejskiej ustawy o wolności mediów (EMFA), która na początku sierpnia wejdzie w życie w krajach Unii Europejskiej.
Europejskie media publiczne przeżywają wiele kryzysów. Pod względem ekonomicznym regularnie kwestionowane jest ich finansowanie – czy to z opłat abonamentowych, z podatków, czy z budżetu państwa. Pod względem technologicznym platformy cyfrowe wpłynęły na ich sposób korzystania z informacji. Pod względem politycznym mogą łatwo stać się tubą propagandową rządu, jak widać to we Włoszech, lub narzędziem propagandy dla rządzących, jak na Węgrzech. Mamy także do czynienia z kryzysem zaufania do tych mediów, widocznym podczas coraz gorętszych debat na temat ich niezależności i mechanizmów finansowania.
Podstawową metodą ochrony mediów publicznych przed wpływami sił politycznych i gospodarczych jest zapewnienie im niezależności redakcyjnej i strukturalnej, co oznacza, że muszą one posiadać niezależną formę zarządzania i zabezpieczenia przed ingerencją redakcyjną. RSF przypomina, że dla zabezpieczenia niezależności Europejska Unia Nadawców (EBU) zaleca by:
– urzędnicy państwowi i przywódcy polityczni nie mogli być członkami organów nadzorujących media publiczne ani wywierać na nie wpływu, a nadzór nad nimi musi być ściśle oddzielony od zarządzania;
– kadry kierownicze mediów publicznych nie mogły być mianowane przez władzę wykonawczą ani ustawodawczą, lecz przez niezależne organy nadzorcze, zgodnie z jasnymi i przejrzystymi procedurami, na podstawie kryteriów kwalifikacji zawodowych i doświadczenia.
Chociaż media publiczne muszą mieć minimalny kontakt z władzą ustawodawczą – np. poprzez przesłuchania w parlamencie co do wypełniania przez nie swoich obowiązków – to muszą one pozostawać w jak największej niezależności od władzy wykonawczej. Chociaż respondenci ankiety RSF wyrazili względne zaufanie do niezależności redakcyjnej mediów publicznych, niezależność ta została osłabiona przez mianowanie kierownictwa mediów publicznych przez rządy Cypru, Grecji i Malty, Polski i Danii oraz Włoch.
W 2024 r. w 18 z 27 krajów Unii Europejskiej trzy czwarte respondentów uważało, że media publiczne lub państwowe w pełni lub częściowo przedstawiają wszystkie opinie polityczne. Natomiast na Węgrzech, w Malcie i w Polsce ponad co dziesiąty uczestnik badania odpowiedział na to pytanie „wcale” lub „nie bardzo”.
Zapytano także, jaki wpływ ma rząd na redakcje mediów publicznych lub państwowych. Kraje skandynawskie, szczególnie Szwecja, oraz Holandia są postrzegane jako wzór do naśladowania w zakresie oddzielenia tych mediów od władzy. Natomiast Węgry, Chorwacja i Rumunia znajdują się w sytuacji krytycznej: ich rządy są w stanie kierować, cenzurować lub kontrolować linię redakcyjną mediów publicznych poprzez nominacje, finansowanie i kontrolowane politycznie organy regulacyjne.
W tej kategorii Polska jest na 25. miejscu (z 27 – gdzie ostatnie oznacza kraj pod największym wpływem władz). – Paradoksalnie, media publiczne mogą być łatwo przejęte i wykorzystane do celów politycznych, ponieważ z natury są najbardziej wiarygodnym medium przekazującym informacje – piszą autorzy raportu.

Wprowadzanie represyjnych reform legislacyjnych pod pretekstem optymalizacji budżetów i modernizacji mediów publicznych stało się obecnie powszechną praktyką w kilku krajach UE. Zdaniem autorów raportu jest to fałszywy pretekst, który prowadzi do rzeczywistej kontroli nad nadawcami publicznymi. Reformy te, wprowadzane pod pozorem usprawnienia machiny medialnej lub odpowiedzi na częste zarzuty dotyczące braku obiektywizmu, w rzeczywistości osłabiają niezależność mediów publicznych i wzmacniają kontrolę władzy wykonawczej nad nimi. Tendencja ta – widoczna w kilku państwach członkowskich, takich jak Słowacja i – do niedawna Polska – zagraża tworzeniu i rozpowszechnianiu informacji pochodzących z wielu niezależnych i różnorodnych źródeł.
Badano też, czy media publiczne ignorują wrażliwe informacje dotyczące rządu lub administracji publikowane przez media prywatne. W pięciu krajach – Chorwacji, Polsce, Grecji, na Malcie i na Węgrzech – większość respondentów zgłasza częste pomijanie („często” lub „zawsze”) wrażliwych informacji przez media publiczne, czego przykładem są stronnicze relacje na temat reform sądownictwa w Polsce lub milczenie na temat skandali korupcyjnych na Malcie. Natomiast w krajach takich jak Holandia, Irlandia i Szwecja, gdzie ponad 90 proc. respondentów uważa takie pominięcia za rzadkie lub nieistniejące, media publiczne otwarcie informują również o krytyce polityki rządu, czego dowodem są debaty na temat zarządzania pandemią COVID-19 i polityki migracyjnej.
Respondenci badania uważają, że w ponad połowie krajów członkowskich UE na media publiczne wywierana jest niedozwolona presja. Dla 55 proc. respondentów presja wywierana na media publiczne ma charakter polityczny. Jako główne przykłady podano ingerencję polityczną w zarządzanie mediami publicznymi lub mianowanie ich kierownictwa oraz nagłe zmiany w kierownictwie. 31 proc. respondentów znało co najmniej jeden przypadek, w którym dziennikarz pracujący dla mediów publicznych zrezygnował z pracy pod wpływem ingerencji w wykonywane obowiązki, a 14 proc. znało przypadek, w którym dziennikarz został zawieszony w obowiązkach po takiej ingerencji.

RSF – której zalecenia zostały częściowo uwzględnione podczas konsultacji społecznych dotyczących reformy mediów publicznych zainicjowanej przez rząd w 2024 r. – wezwała nowego prezydenta Polski do podjęcia działań na rzecz zawarcia ponadpartyjnego porozumienia w sprawie środków gwarantujących niezależność mediów publicznych.
Niektóre państwa członkowskie nie czekały na wejście w życie EMFA, aby ustanowić solidne gwarancje niezależności. Media publiczne w niektórych krajach mogą służyć jako inspirujące przykłady dla pozostałych państw UE. W Portugalii w 2014 r. utworzono niezależną radę nadawcy publicznego RTP. W rezultacie rząd nie może już mianować członków zarządu RTP, co przyczynia się do większej niezależności RTP od władzy politycznej.
Różne modele mediów publicznych mogą gwarantować zarówno silną niezależność redakcyjną, jak i wewnętrzny pluralizm. Celem nie jest wybranie jednego modelu, ale czerpanie z istniejących najlepszych praktyk, tak aby można było dostosować ustawodawstwo krajowe do 8 sierpnia 2025 r., kiedy wejdzie w życie art. 5 EMFA.
RSF przedstawia 12 głównych zaleceń dla Unii Europejskiej, państw członkowskich i mediów publicznych związanych z wejściem w życie EMFA. Są to m.in.:
- zapewnienie silnych gwarancji niezależności w nominowaniu kierownictwa mediów publicznych dla ograniczenia wpływu politycznego na zarządzanie nimi;
- stworzenie bariery ochronnej między nadzorem politycznym (niezbędnym by zapewnić odpowiedzialność mediów publicznych), a ich niezależnością (niezbędną dla interesu publicznego). Częścią takiej bariery jest kolegium elektorskie wybierane przez społeczeństwo obywatelskie i dziennikarzy mediów publicznych.

Chociaż wpływ polityczny, zwłaszcza za pośrednictwem parlamentu, nie może zostać całkowicie wyeliminowany ponieważ media publiczne są odpowiedzialne przed obywatelami, którzy je finansują, wpływ ten musi być jednak ograniczony do dialogu między władzą ustawodawczą a mediami publicznymi, bez interwencji władzy wykonawczej.
W ramach 12 rekomendacji skierowanych do Unii Europejskiej, państw członkowskich i mediów publicznych RSF wymienia stworzenie europejskiego nadawcy. Autorzy raportu stwierdzają, że koalicja państw członkowskich rozszerzona o Wielką Brytanię, we współpracy z BBC, France Médias Monde i Deutsche Welle, byłaby w stanie zapewnić przetrwanie redakcji Radio Free Europe. Finansowanie mogłaby zapewnić część z 800 mld EUR przeznaczonych na obronę Unii Europejskiej. Mogłoby to rozwiązać pilną kwestię ochrony przestrzeni informacyjnej UE i wzmocnić niezbędne działania przeciwko zagranicznej ingerencji i propagandzie.
Linki::
Dorota Nygren
Towarzystwo Dziennikarskie