AktualnościDziałalność TDDziennikarstwo

Jest projekt, odpowiedzi brak

Przedstawiony tekst (blog) red. Doroty Ceran dotyczący prac nad nową ustawą medialną, zawiera liczne nieścisłości i uproszczenia, które wymagają krytycznego omówienia.

W tekście wspomniano o długo trwających pracach nad projektem, w które zaangażowane było Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jednak fakty wskazują na brak aktywności ministerstwa w tej sprawie przez wiele miesięcy, co spowolniło postęp w przygotowywaniu i konsultacjach dokumentu. Ministerstwo nie podjęło żadnych działań w celu powołania proponowanego przez Towarzystwo Dziennikarskie zespołu ekspertów lub stworzenia Komisji Kodyfikacyjnej do opracowania projektu ustawy.

Jedynym projektem całościowym, który jest dzisiaj „na stole” to Założenia do Ustawy o Mediach Publicznych przygotowywane w latach 2021-2023 przez Społeczny Zespół Ekspertów w składzie: Jan Dworak, Jacek Weksler, prof. Tadeusz Kowalski, prof. Stanisław Jędrzejewski, prof. Monika Kaczmarek – Śliwińska, mec Karol Kościński.

Projekt jest popierany przez Towarzystwo Dziennikarskie, przeszedł przez „sito” konsultacji społecznych, w których uczestniczyło wiele organizacji profesjonalnych i społecznych, w tym Fundacja Batorego.

Projekt założeń do ustawy opracowany w MKiDN, owszem, został poddany konsultacjom społecznym. Towarzystwo Dziennikarskie uczestniczyło w tych konsultacjach, przygotowując stanowisko w tej sprawie, ze szczególnym uwypukleniem kwestii implementacji Europejskiego Aktu o Wolności Mediów (EMFA), opracowane przez Jana Dworaka i Stanisława Jędrzejewskiego. Jednak dostępne dane sugerują, że konsultacje przeprowadzone przez MKiDN były ograniczone, a udział ekspertów z zakresu medioznawstwa i prawa był marginalny. Brak przejrzystości w tej kwestii podważa deklarowaną inkluzywność procesu legislacyjnego.

Szkoda, że te wszystkie fakty uszły uwadze red. Dorocie Ceran. W swoim tekście, a właściwie blogu, Autorka miesza projekt założeń przygotowany przez MKiDN z założeniami do ustawy przygotowane przez wspomniany zespół ekspertów.

I jeszcze jedna korekta. Niezwykle przeze mnie ceniony, b. Prezes TVP Janusz Daszczyński był w latach 2019-2020 współautorem, razem z nieżyjącym już, wieloletnim prezesem Polskiego Radia SA Andrzejem Siezieniewskim, „wytycznych do konstrukcji nowych aktów prawnych regulujących sektor mediów publicznych w Polsce”. Nie brał jednak udziału w pracach nad założeniami ustawy o mediach publicznych.

A teraz, w skrócie, kilka kwestii merytorycznych dotyczących propozycji red. D.Ceran

1.Reforma KRRiT i brak jasności co do „pluralizmu”

Tekst nie wskazuje, jak zapobiec sytuacji, w której wszystkie stanowiska będą obsadzane przez przedstawicieli jednej opcji politycznej. Historia działania KRRiT pod rządami PiS pokazuje, że liczebność członków nie jest gwarancją neutralności.

2. Likwidacja abonamentu RTV i uzależnienie od budżetu państwa

Pomysł likwidacji abonamentu jest słuszny. Słusznie też red. D. Ceran wskazuje, że uzależnienie od środków budżetowych może prowadzić do jeszcze większego wpływu polityków na treści emitowane przez media publiczne.Z kolei,  wnoszenie opłaty abonamentowej we Włoszech, a, tak jak w Portugalii – składki audiowizualnej, razem z opłatą za energię, ma wadę polegającą na działaniu w jednym gospodarstwie domowych (a częściej jeszcze – rolnym) kilku liczników poboru prądu i to jeszcze o zróżnicowanych taryfach.

3. Struktura organizacyjna nadawców publicznych w Polsce

Tekst porusza kwestię integracji ośrodków regionalnych Polskiego Radia i TVP, ale nie odnosi się do rzeczywistych potrzeb i konieczności w tej dziedzinie wynikających z rozwoju technologii. Obecny system mediów publicznych w Polsce należy ocenić jako bardzo kosztowny, nie wykorzystujący możliwości jakie tworzą nowe technologie sieciowe, a także efekt synergii i ekonomiki skali. W ostateczności więc, nieuchronna, i to w nieodległym czasie, wydaje się konsolidacja Telewizji Polskiej i Polskiego Radia. W takiej strukturze łatwiej będzie o synergiczne wykorzystanie zasobów w produkcji treści „na wszystkie azymuty”, treści różnorodne ze względu na specyficzne gatunki medialne, formaty i dziedziny (informacja, kultura, edukacja, rozrywka) a nie według tradycyjnych kanałów programowych, przekazy docierające do odbiorców nie tylko poprzez tradycyjne platformy (radio, telewizja) ale również poprzez internet, streaming na żywo lub na żądanie, usługi Over-the -Top, podcasty, portale społecznościowe.

Istotnym elementem nowej struktury organizacyjnej byłoby przekształcenie TVP SA i PR SA najpierw w silne, zintegrowane, obecne również w sieci, spółki mediów regionalnych działające w 16 województwach, a po jakimś czasie – w skali ogólnokrajowej. Chodzi o konsolidację nadawców publicznych „wymuszoną” konwergencją technologiczną, zaczynając „od dołu”. Oznaczałoby to, że Rozgłośnie Regionalne Polskiego Radia stanowiące obecnie odrębne spółki Skarbu Państwa byłyby w procesie konsolidacji programowej, organizacyjnej i finansowej regionalnych mediów publicznych połączone z dotychczasowymi Oddziałami Terenowymi TVP. Przy tym, multimedialna oferta programowa byłaby, bardziej niż obecnie, nacechowana tematyką lokalną i regionalną.

Z całą pewnością, należy na nowo przemyśleć funkcjonowanie serwisu informacyjnego Polskiego Radia i Telewizji Polskiej, zastanowić się nad stworzeniem wspólnego newsroomu oraz wspólnego portalu. Istotną częścią portalu byłyby ucyfrowione zbiory archiwów TVP i PR udostępniane wszystkim użytkownikom.

4. Zmiany technologiczne – nowa epoka działania mediów publicznych

Wiele sygnałów wskazuje na to, że do 2030-2035 roku zakończy się nadawanie za pośrednictwem bezpłatnych cyfrowych platform telewizyjnych. Tego typu telewizja może zostać zmarginalizowana, a następnie całkowicie zastąpiona przez rozwiązania oparte na protokole internetowym (IP) lub 

Jeśli chodzi o radio, to sytuacja jest bardziej złożona. Radio rozwija się przede wszystkim w internecie, gdzie transmitowany jest program istniejących stacji naziemnych nadających w FM, albo umieszczane są bukiety tysięcy stacji działających tylko w sieci. Nie znaczy to, że radio cyfrowe DAB+ znalazło się w stanie całkowitej stagnacji. Wiele więc wskazuje na to, że w sektorze radiowym – o ile radio nie przejdzie całkowicie w dającej się przewidzieć przyszłości na emisję w internecie – przez wiele jeszcze lat będzie trwała kohabitacja platform dystrybucyjnych: analogowej FM, internetu i radia cyfrowego DAB+.

Dzisiaj,  jesteśmy przez zasadniczym przełomem technologicznym związanym z upowszechniającym się stosowaniem narzędzi sztucznej inteligencji (AI). Zmieni to całkowicie sposób funkcjonowania mediów, w tym oczywiście nadawców publicznych, Przekształcenia te obejmują zarówno produkcję treści, jak i sposób ich dystrybucji. To oznacza rozwój aplikacji mobilnych, stron internetowych, serwisów streamingowych wideo, podcastów oraz wykorzystanie mediów społecznościowych. W obliczu globalizacji i dominacji, głównie amerykańskich platform technologicznych, tzw bigtech, media publiczne powinny zwracać uwagę na społeczności lokalne, dostarczając treści, które odzwierciedlają ich wartości, kulturę i sztukę, a także aktywnie zwalczając dezinformację, fake newsy, manipulację etc.

Nieuchronnie, media publiczne będą personalizować treści, wykorzystując różne narzędzia sztucznej inteligencji Będą wykorzystywać rozszerzoną rzeczywistość (AR), wirtualną rzeczywistość (VR) oraz gaming. Z kolei, wykorzystanie chatbotów oraz asystentów wirtualnych opartych na AI ma pomagać odbiorcom w nawigacji po stronach internetowych czy aplikacjach, udzielaniu odpowiedzi na pytania oraz dostarczaniu spersonalizowanych rekomendacji treści.

Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że nasze dzisiejsze spory i kontrowersje dotyczące mediów publicznych okażą się szybko nieistotne w obliczu nieuniknionych zmian.

Stanisław Jędrzejewski

Towarzystwo Dziennikarskie

Jeden komentarz do “Jest projekt, odpowiedzi brak

  • Panie Profesorze, dziękuję za wnikliwe przeczytanie tekstu i analityczne uwagi. Bardzo cenne. Mój tekst nie pretenduje do rangi naukowej dysertacji, jest tylko zapisem kilku refleksji praktyka. Jak wspomniałam w tytule – refleksji subiektywnych. Nie było moim zamiarem irytowanie kogokolwiek, a już z pewnością nie Pana Profesora. Z wielką sympatią i szacunkiem (pozostając przy swoich refleksjach) – Dorota Ceran

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *