Wiadomości, środa, 17.10.2018
Kuba Karyś
WIADOMOŚCI – 4 dni do wyborów, wita Michał Adamczyk, a
Headline wg. recepty: sukces/dramat/plotka – Kolej+/afera w Ziębicach/Księżna w Australii
- Kolej+
90-tysięczne Jastrzębie Zdrój nie ma pociągów. Ostrołęka też. Pani mówi: „Zaniedbane to wszystko przez poprzednie rządy”, Morawiecki na peronie mówi o logice, ekspert Beim z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu mówi o Amazonce, a minister infrastruktury przygotowuje ustawę, która zablokuje likwidację szlaków kolejowych w Polsce. Oczywiście „znalazła się” linia, którą zamknął jakoby we wrześniu 2015 minister z PO, a przywrócił ostatnio wiceminister Zjednoczonej Prawicy (uwaga – minister nie PiS-u tylko ZP), no i pani, która mówi, ze nie ma autobusów i nic nie ma.
Linia Międzychód – Rokietnica.
ZONK Stankiewiczu Waldemarze reporterze Jastrzębie Zdrój nie ma pociągów jak sam zauważasz od 17 lat, czyli od ministra Widzyka (AWS), znanego później jako doradca prezydenta Łodzi Kropiwnickiego. To drobiazg, ale już kłamstwo z linią kolejową Międzychód – Rokietnica jest grubsze, gdyż została zlikwidowana w 1999 roku (pasażerska) i 2002 (towarowa). A w 2015 ktoś po piętnastu latach zdecydował, że nieużywane tory trzeba rozebrać, ale do tego nie doszło. Nieładnie, ale 21 miast trafia do programu Kolej+ zatem jak zwykle na początek Wiadomości – BĘDZIE SUPER. - Reporter Jan Korab mówi, że gaz ze Stanów popłynie skroplony. 2,5 mld m3 rocznie, Morawiecki słucha pani ambasador USA, która mówi, że polska ma szczęście do przywództwa i nawet – mówi reporter – Trump stawia za wzór politykę energetyczną. Gaz jest tańszy niż z Rosji, a tamten nieopłacalny kontrakt do 2037 roku chciał przedłużyć kto? Na pewno zgadniecie. „Gazowe kajdany” – mówi Morawiecki. A tutaj jeszcze Norwegia i w połowie lat dwudziestych będziemy w stanie w 100% sprowadzać gaz spoza Rosji mówi ekspert Roszkowski z Instytutu Jagiellońskiego (nie mylić z Uniwersytetem).
Zapomnieli wszyscy o ministrze Jasińskim (PiS – rząd Marcinkiewicza i Kaczyńskiego) i jego przepłaconym w 2006 roku o 18 mld gazie z Gazpromu, bo minister nie doczytał umowy podpisanej do 2022 roku.
Ale teraz będzie super. - No wreszcie kampania, walka o głosy wyborców trwa mówi Adamczyk, a reporter Marcin Szypszak nawet nie udaje. Strażacy na Mazowszu liczą na nowy sprzęt, więc się pojawia – w ramach uwaga: kampanii samorządowej – Morawiecki i mówi, że rząd da. Tymczasem Podkarpacie „przez lata zaniedbywane mierzy wysoko”, a tu budowa drogi ekspresowej, która połączyłaby Rzeszów z Radomiem i resztą kraju, a zależy od współpracy samorządów z rządem, o czym mówi niezawodny marszałek Kuchciński kochany. Tylko, że takiej drogi nie ma nawet w planach i się jej jak mówią internety nie przewiduje. A na Podkarpaciu ekspresówki do Lublina oddano za PiS 12,5 km i to tylko dzięki decyzji poprzedniej wojewody.
Tymczasem w gminach jest krucho i nie starcza na drogi lokalne, bo samorządy głupio wydają pieniądze – na przykład prezydent Częstochowy (dzisiaj dzień SLD) kupił 40 autobusów, z których wyjeżdża tylko kilka, bo reszta ma usterki, co zauważa kandydat (uwaga znowu nie PiS tylko) Zjednoczonej Prawicy. Tymczasem Jaki będzie budował piętrowe parkingi w Warszawie w wyjątkowo niedrogi sposób, bo ratusz to miał w nosie przez lata, a Trzaskowski olewa Warszawę, nie skupia się na potrzebach mieszkańców tylko „straszy tzw. Polexitem”. Trzaskowski mówi, co prawda, że „jeśli wygrają kandydaci KO, to będzie gwarancja, że wsie, miasta i miasteczka pozostaną europejskie”, ale kto by się tam przejmował drobiazgami. „Zamiast rozmowy z Polakami politycy PO wybierają spotkania we własnym gronie i pojechali do Olsztyna”, a „dla mieszkańców ważne są lokalne inicjatywy takie jak ta związana z remontem kolegiaty najświętszej Marii Panny królowej świata w Stargardzie” i tu Brudziński, a rząd dał 15 baniek i nadrabia setki lat zaniechań (w domyśle, że chyba poprzednich rządów 🙂 ) Harmonijna współpraca rządu i samorządu pada po raz kolejny, więc Gliński popiera Żalka w Białymstoku, bo „Białystok zasługuje na młodego gospodarza, który wykorzysta potencjał relacji z rządem”.
Jednym zdaniem nieustający szantażyk – jeśli nas nie wybierzecie, zakręcimy kurek samorządom, albo jak kto woli damy tylko swoim. - Instrukcja obsługi wyborów samorządowych.
- Podwyżki dla żołnierzy i łatwiejszy status weterana. Dawno nie widziany Duda podpisuje, Błaszczak się pokazuje. 650 brutto dla żołnierzy.
- Histeria opozycji. Ziobro pyta TK czy sądy w Polsce mogą pytać Unijny Trybunał o funkcjonowanie polskiego wymiaru sprawiedliwości. I znowu opozycja straszy Polexitem. Ziobro pyta TK, TK się odniesie. Ale opozycja podgrzewa, bo Borys Budka mówi, że rząd jest antyeuropejski, Karczewski mówi, że kocha Unię i ma tam ważne miejsce. No i się powołują na decyzję niemieckiego TK z 2009 roku, co kompletną bzdurą, bo ona oczywiście w oryginale dotyczy roli Parlamentu Europejskiego, poszanowania niemieckiej konstytucji i trąbi o tym, że poszerzenie uprawnień UE wymagałoby referendum, i mówi „tak” traktatowi lizbońskiemu. Ale Ziobro czyta po ichniemu i wymaga równego traktowania, a ekspertem jest Karnowski przywołując już kolejny raz histerię i Polexit. Aż pojawia się Kaczyński i wygłasza swoje, że „Unia musi być zachowana, bez dwóch prędkości, z daleko idącymi zmianami dotyczącymi państw narodowych”. Po tym młynie już się nawet nikt nie zastanawia, że to nic nie znaczy, a autorem reporter Graczyk.
- Taśmy reportera Tulickiego. Niemieckie media wchodziły na rynek polski, żeby mieć większy wpływ na Tuska. Żegnaj rozumie. Pawlak w roli głównej, Jachowicz ekspertem. Na celowniku TVN, Onet, Fakt, Newsweek (Axel Springer krótko mówiąc) i najbardziej „przerażające” jest to, że miały wpływ na Tuska. Ekspert Wróblewski (uczelnia Łazarskiego – wtf?) mówi, że to co widzimy w mediach jest inspirowane poza granicami. I znowu Onet i TVN wściekle atakują ustami Mazurek. I jakiś chłop nazwany ekspertem mówi, że media w Polsce powinny być polskie. Do Pawlaka się nie dodzwonili, więc walą w Piechocińskiego, który im rozsądnie mówi, że mogą spotkać się w sądzie. Ale Pereira się nie boi i nie da. A potem już bez trzymanki Tusk zatrudniał bandę debili, a w ogóle to chcieli ludowi zabrać internety, bo wspierali Acta. I to dwa razy.
- No i teraz hardcore. Konrad Wąż reklamuje spot wyborczy PiS-u prawie jeden do jeden (link poniżej) waląc w prezydentów największych polskich miast. Spot jest skandaliczny, ale promowanie go w głównym wydaniu Dziennika telewizji publicznej jeszcze gorsze. I jeszcze jedno – ci wstrętni samorządowcy mają czelność nie zgadzać się z rządem. Oprócz gościa z Kielc – on jest z PiS-u. I tu uwaga wracamy do Niemiec: „Na przyjęcie każdej – narzuconej przez Berlin liczby emigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu zgodził się rząd PO. Głośne „nie” powiedział dopiero gabinet PiS.” (Zwróćcie uwagę, że tym razem to nie jest rząd Zjednoczonej Prawicy 😉
- Afera podkarpacka. „Największa afera w polskich samorządach.” Ekspert – redaktor naczelna telewizji Republika 😂 – trochę tak, jakby Pochanke zaprosiła Gugałę 😂. Oczywiście walimy w PSL i Burego, choć wyrok jeszcze nie zapadł, ekspert Stankowski (Gazeta Polska) mówi „tak wygląda mafia”, a relacjonuje reporter Cierpioł.
- Wreszcie Ziębice, więc zmierzamy do końca. Dramat ludzi, którzy muszą zapłacić za wodę, której nie zużyli i to poważne pieniądze. Nie pada słowo samorząd.
- Megan i Harry w Australii.
- A gościem Wiadomości będzie młody Płażyński, który połaja Adamowicza, za deklarację w sprawie uchodźców. Adamowicz już ją o zgrozo realizuje, ale Płażyński stanie na straży, więc na koniec jak zawsze – BĘDZIE SUPER.
PS. Matko ile to trwało. Te bzdury kłamstwa i głupoty są niepoliczalne. Mam nadzieję, że dotrwam do niedzieli. I tak jak wspominałem wczoraj. „Nie do wiary” miało 1000 razy wyższe standardy.