List do Przewodniczącego KRRiT
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
Pan Maciej Świrski
Szanowny Panie,
Jako Przewodniczący KRRiT dochodzi Pan dlaczego dziennikarka nie zaprotestowała przeciw opinii gościa swojego programu. Twierdzi Pan: „Jeśli gość programu łże to dziennikarz ma widzom powiedzieć, że jest to kłamstwo”. Prof. Barbara Engelking powiedziała u Moniki Olejnik w TVN, że ”Żydzi nieprawdopodobnie rozczarowali się do Polaków w czasie wojny”. Dla wszystkich, którzy cokolwiek wiedzą o okupacyjnej rzeczywistości, słowa prof. Engelking są oczywiste, a Pana zarzuty – absurdalne.
Uznaje Pan, że reportaż TVN „Franciszkańska 3” o tym, że Karol Wojtyła wiedział o przypadkach pedofilii wśród księży, ale ich za to nie karał, narusza art. 18 ustawy o radiofonii i telewizji, mówiący o poszanowaniu przekonań religijnych odbiorców, a zwłaszcza chrześcijańskiego systemu wartości. Naszym zdaniem w tym reportażu trudno dopatrzyć się jakiegokolwiek złamania reguł obiektywizmu i naruszenia kanonów warsztatu dziennikarskiego.
Uważa Pan, że program TVN „Siła kłamstwa” na temat przyczyn katastrofy smoleńskiej narusza ustawę o radiofonii i telewizji, ponieważ propaguje „działania zagrażające bezpieczeństwu”. KRRiT wszczęła postępowanie przeciwko TVN na podstawie skargi Antoniego Macierewicza, który uważa, że „Obowiązkiem mediów jest informowanie opinii publicznej o prawdziwych przyczynach katastrofy oraz odpowiedzialności rosyjskiej za tę katastrofę”. W naszej ocenie reportaż ten także spełniał wszystkie reguły dziennikarskiego rzemiosła, a autor rzeczowo uzasadnił swoje tezy i przedstawił na nie dowody.
Koncesja na nadawanie przez TVN, udzielana przez KRRiT, upływa 14 kwietnia 2024 roku. Pana postępowanie wskazuje, że im bliżej jest do tej daty, tym bardziej rosną naciski na amerykańskiego właściciela jedynej niezależnej telewizji w Polsce, by ograniczył dociekliwość dziennikarzy i łagodził ich krytykę władzy. Chodzi o to, by dziennikarze „nie przeszkadzali i popierali”, jak oczekuje tego od obywateli Jarosław Kaczyński i jak czynią to pracownicy dawnych mediów publicznych.
Art. 213 Konstytucji stanowi, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji „stoi na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji”. We wszczętych przez Pana postępowaniach nie widzimy przestrzegania tych zapisów, a jedynie stanie na straży interesów rządzącej partii.
Uważamy, że Pana postępowanie nie ma nic wspólnego z misją Krajowej Rady, jest jawnym zamachem na wolne słowo i próbą cenzury. Przypominamy, że nie wszystko, co pojawia się w mediach musi się Panu podobać.
Towarzystwa Dziennikarskie
Warszawa, 23 kwietnia 2023 r.