Oświadczenie w sprawie Alertu Rady Europy
Oświadczenie Towarzystwa Dziennikarskiego w sprawie alertu nr 253/2024
Platformy na rzecz Ochrony Dziennikarstwa i Bezpieczeństwa Dziennikarzy Rady Europy
Towarzystwo Dziennikarskie zauważa, że Platforma Rady Europy na rzecz Ochrony Dziennikarstwa i Bezpieczeństwa Dziennikarzyopublikowała alert dotyczący polityki informacyjnej Polski wobec jej wschodnich sąsiadów, szczególnie w odniesieniu do Białorusi, dotyczący Biełsatu, jednostki TVP, polskiego nadawcy publicznego. Jednostka ta jest finansowana przez polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Alert zatytułowany „Dziennikarze pod presją podczas restrukturyzacji telewizji Biełsat” (nr 253/2024, utworzony 17 grudnia 2024 r., autorstwa EFJ/IFJ) oskarża, że dziennikarze Biełsatu poddawani są „nieuzasadnionym sankcjom i zastraszaniu” oraz że restrukturyzacja „doprowadziła dziennikarzy do obaw o utratę niezależności i zdolności produkcyjnych”. Alert, naszym zdaniem, nie odzwierciedla jednak złożoności procesu restrukturyzacji i towarzyszących mu decyzji personalnych.
Biełsat został założony w 2007 r. w celu nadawania na Białoruś w języku białoruskim, promując wartości demokratyczne. Niedawno Biełsat miał również rosyjskojęzyczny kanał o nazwie „Wot Tak”, który oglądali rosyjskojęzyczni mieszkańcy Białorusi.
Zgodnie z planem TVP z czerwca 2024 r. zatwierdzonym przez Radosława Sikorskiego, ministra spraw zagranicznych RP, Biełsat stanie się częścią jednostki o nazwie „Polska Telewizja Za Granicą”, która obejmowałaby TVP World (w języku angielskim), Biełsat w języku białoruskim i „Wot Tak” nadający w języku rosyjskim. Różne serwisy językowe będą dostarczać niezależnych treści informacyjnych, będą miały własny budżet i kontrolę redakcyjną.
Plan ten został dobrze przyjęty przez Swietłanę Cichanouską, szefową gabinetu cieni Białorusi. Alina Koushyk, była członkini tego gabinetu i wieloletnia prezenterka Biełsatu, została mianowana szefową Biełsatu w nowej formie.
Wbrew obawom wyrażonym przez Białoruskie Stowarzyszenie Dziennikarzy (BAJ) i Press Club Belarus, że zmiany te „znacząco” ograniczą obecny dostęp ich rodaków do wiadomości w języku białoruskim oraz obawom o likwidację Biełsatu, podniesionym przez Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich (CMWP SDP), nowy projekt nie „zlikwiduje” Biełsatu. Nowa struktura będzie nadal wypełniać swoją pierwotną misję, jaką jest „wspieranie białoruskiej tożsamości i demokratycznego społeczeństwa” – głosi projekt TVP.
„TV Biełsat zbudowała na Białorusi bardzo ważne środowisko patriotyczne, prodemokratyczne i proeuropejskie, którego istnienie jest ważne dla racji stanu Polski” – głosi plan, dodając, że zmiany strukturalne nie oznaczają „likwidacji struktury Biełsatu”.
Finansowanie jest problemem, zwłaszcza dla TVP, której dochody z opłat abonamentowych są blokowane przez osoby lojalne wobec byłego polskiego rządu, które zadomowiły się w KRRiT. Jak podano w alercie, budżet Biełsatu na rok 2023, ustalony na poziomie 17,4 mln euro, został obcięty do 12,7 mln euro w roku 2024. Jednak kierownictwo TVP oczekuje od UE dodatkowych 10-15 mln euro na rok 2025, co umożliwiłoby nowej polskiej strukturze nadawania zagranicznego dostarczanie programów w trzech językach: białoruskim, rosyjskim i ukraińskim.
Alert nr 253/2024 dotyczy również sytuacji, kiedy to Alina Koushyk, nowa szefowa Biełsatu, została przepytana na antenie przez Siarhieja Padsasonnego, jednego z podlegających jej dziennikarzy. Ton rozmówcy wobec nowego szefa został uznany za wrogi przez Michała Broniatowskiego, szefa TVP World. Broniatowski skrytykował sposób przeprowadzenia wywiadu na spotkaniu personelu Biełsatu, mówiąc, że język przyjęty przez osobę przeprowadzającą wywiad był językiem „funkcjonariusza Komsomołu”. Ówczesny szef redakcji Biełsatu, Igor Kuley, został zwolniony ze stanowiska po tym wywiadzie, ale nadal jest zatrudniony w stacji. Osoba przeprowadzająca wywiad, która według alertu została „obwiniona i zastraszona” również pozostaje pracownikiem Biełsatu.
Towarzystwo Dziennikarskie, którego członkiem jest Michał Broniatowski, wyraża pełne zaufanie do wysokich umiejętności zarządczych pana Broniatowskiego w nowym projekcie nadawczym w Polsce. Nawet jeśli jego uwagę można uznać za niewłaściwą, to można ją postrzegać jako moment irytacji w bardzo stresującym procesie, jakim stała się restrukturyzacja Biełsatu.
Jednak, aby uniknąć takich sytuacji w przyszłości, Towarzystwo Dziennikarskie sugeruje, aby nowy projekt nadawczy obejmował powołanie niezależnej Rady Programowej, odzwierciedlającej wszystkie nurty demokratycznej opinii białoruskiej, co zapewniłoby, że treści Biełsatu będą wolne od zewnętrznej kontroli i standardy dziennikarskie będą przestrzegane. Innymi słowy, aby budować na demokratycznej tradycji Biełsatu założonego 17 lat temu.
Warszawa, 19 grudnia 2024.