Dzienikarz Obywatel 2024 oskarżony
Czuję się jak Józef K. z „Procesu” Kafki – oświadczył sądowi Grzegorz Rzeczkowski. We wtorek, 17 grudnia 2024, w małej salce na szóstym piętrze Sądu Rejonowego dla Mokotowa nasz Dziennikarz Obywatel Roku 2024, autor demaskatorskich książek o rosyjskich wpływach w Polsce, stanął oskarżony z art. 212 kodeksu karnego przez Pawła Kucha, byłego szefa Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
Ta agencja mieści się w Warszawie w najwyższym budynku w Europie i dysponuje równie wielkimi środkami, które za czasów rządów PiS, w tym partii Republikanie, trafiały na badania naukowe pod dziwne strzechy, co bada obecnie prokuratura.
Prywatny akt oskarżenia Grzegorza Rzeczkowskiego nie zawierał treści tweeta, w którym miał on „naruszyć dobre imię i spowodować nieodwracalne szkody materialne i niematerialne” Pawła Kucha. A brzmiał on tak: „Jak wynika z relacji J. Żalka służby w osobie samego M. Kamińskiego wiedziały, że rekomendowany przez Adama Bielana dyrektor NCBiR ma związki z rosyjskim oligarchą powiązanym z szefem FSB. I nie zrobiły nic by jego nominacji zapobiec. Nawet na standardy PiS to potężny skandal”.
Tweet Rzeczkowskiego był następstwem publikacji rozmowy TVN24 z wiceministrem funduszy i polityki regionalnej, Jackiem Żalkiem opublikowanej 23 czerwca 2023. To tam padło nazwisko dyrektora NCBiR i pytanie Żalka pod adresem tych służb: „Dlaczego nie byłem ostrzeżony o powiązaniach Pawła Kucha ze spółką, która została sprzedana rosyjskiemu oligarsze? W dodatku takiemu, o którym jest publicznie wiadomo, że jest w bliskich relacjach z szefem FSB, który osobiście miała namawiać Putina do inwazji na Ukrainę?”
– Mój tweet był o służbach, nie o Pawle Kuchu. O nim pisałem w Newsweeku – mówił sądowi Rzeczkowski – o tym, że poprzednio mieszkał w Szwajcarii, że ma niejasną przeszłość i powiązania z moskiewską oligarchią. Wykonywałem kontrolną funkcję prasy, a to oskarżenie to jest SLAPP, kneblowanie ust dziennikarzom.
– A konkretnie? – pytała sędzia Anna Kwiatkowska – jakie rosyjskie powiązania miał Paweł Kuch?
– Był prawnikiem Piotra Wiśniewskiego, który kupował działki pod Moskwą dla swojego funduszu inwestycyjnego.
– A skąd pan to wiedział?
– Z dziennikarskiego śledztwa, z rejestrów sądowych, giełdowych, z rozmów z ludźmi od Marka Falenty.
Grzegorz oświadczył, że dostaje pogróżki od osób związanych z Rosją i dlatego nie chce ujawniać swoich danych wrażliwych, tym bardziej że adwokatem powoda jest jego brat. W załączonym do pozwu wywiadzie Jacek Żalek mówił o „małym zarządzie NCBiR” złożonym z braci Kuchów związanych z Adamem Bielanem.
Obrońca Grzegorza Rzeczkowskiego, mecenas Mateusz Ostrowski, wniósł o wezwanie świadków Jacka Żalka i Adama Bielana. Następna rozprawa 21 marca 2025 r. o 8:30. Może zainteresuje media? Atakowanie dziennikarzy to metoda obrony polityków PiS.
Andrzej Krajewski
Towarzystwo Dziennikarskie